Lubin rozstrzyga przetarg na przewoźnika, który do połowy przyszłego roku będzie wozić mieszkańców. Komunikacja w Lubinie od września zeszłego roku jest bezpłatna i miasto jest bardzo z tego rozwiązania zadowolone. – Autobusy wożą znacznie więcej pasażerów. Prezydent Raczyński zachęca inne miasta do przyjrzenia się tym rozwiązaniom – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prasowy prezydenta Lubina.
Zamówienie obejmuje okres od grudnia do czerwca przyszłego roku. Przewoźnik musi dyspononować minimum 47 autobusami różnych typów, ze średnią wieku, która nie przekracza siedmiu lat. Dzisiaj (14 września) minął termin składania ofert. – Wpłynęła jedna oferta, złożona przez PKS Lubin. Opiewa ona na kwotę 14 mln zł – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prasowy prezydenta Lubina. Zaskoczenia nie ma: to dotychczasowy przewoźnik autobusowy miasta.
Komunikacja miejska w Lubinie jest bezpłatna. Koszty funkcjonowania autobusów pokryje w większości miasto. – Mamy porozumienie z Urzędem Gminy Wiejskiej, otaczającej nasze miasto (wianuszek), który dokłada ok. 1,5 mln zł. W zasadzie powinna płacić też Ścinawa, ale to nasi mieszkańcy jeżdżą tam na dworzec, więc bierzemy to obciążenie na nas – mówi Mamiński.
Lubin jest niezwykle zadowolony z efektów bezpłatnej komunikacji. – Mieszkańcy masowo przesiedli się do komunikacji. Pierwszego dnia po jej wprowadzeniu mieliśmy 40-50% więcej pasażerów. Teraz, po roku , jest to 100% więcej podróżnych. Na przystankach są tłumy, tłok czasami jak w tokijskim metrze – zauważa Jacek Mamiński. Miasto musiało zwiększyć liczbę autobusów w ruchu.
Komunikacja jest teraz szeroko wykorzystywana. – Obserwujemy rzeczy niewidziane wcześniej. Ludzie wożą słoiki na działkę. Wersalki co prawda nikt nie przewoził, ale szafeczkę już tak. Widzimy też dużo ludzi starszych. Ludzie chwalą darmowość – twierdzi Jacek Mamiński. Mieszkańcy mogą spać spokojnie, jeżeli chodzi o przyszłość bezpłatnej komunikacji. – Wciąż słychać niedowierzania, że tak będzie na zawsze. Mogę jednak uspokoić. Gdybyśmy mieli wprowadzić znowu bilety, musielibyśmy znowu zatrudnić cały aparat urzędniczy, kontrolerów itp., którego z radością się pozbyliśmy – mówi rzecznik prezydenta.
Lubin zachęca także inne miasta do czerpania wzorców. – Prezydent Raczyński nieustannie zaprasza inne miasta do korzystania z naszych doświadczeń. Dążeniem prezydenta jest zmniejszenie obciążenia podatkowego. Bilet to nic innego jak kolejny podatek, a przecież mieszkańcy już raz na komunikację płacą przez budżet miasta. Miasta muszą się przyjrzeć ile w tej chwili dopłacają, czy to gra warta świeczki. Weźmy taką kontrolę biletów – w niektórych miastach prowadzoną z niezwykłą gorliwością – i ile to ludzi angażuje. Jak nam odszedł obowiązek windykacji czy chodzenia do sądu, to mogliśmy się połowy straży miejskiej pozbyć. Reasumując: dokładamy kilka milionów, a mamy komunikację XXI wieku – podkreśla Jacek Mamiński.
Więcej o kryteriach przetargu na portalu Monitor.
Zapraszamy na IV Kongres Transportu Publicznego, który odbędzie się w Warszawie w dniach 19-20 października 2015 roku. Wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi mobilność Polaków, technologie służące mobilności oraz kwestie planowania i realizacji celów rozwoju miast.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.
